Ciekawi mnie, jak ludzie definiują swoje osobiste granice w fetyszach. Każdy z nas ma inne doznania, inne rzeczy go podniecają. Dla mnie osobiście ważne jest bezpieczeństwo i zgoda obu stron, ale jestem świadoma, że to, co dla jednych jest ekscytującą grą, dla innych może już być przekraczaniem granic. Jak to wygląda u Was? Jesteście otwarci na nowe doświadczenia czy macie jasno określone linie, których nie przekroczycie? Ciekawa jestem opinii i doświadczeń innych.